Poranek. Można zacząć różnie. Najczęściej jednak mamy problem z tym, aby zacząć go dobrze, choć ponoć jakie 10 pierwszych minut po przebudzeniu, taki cały dzień.
Pewnie wiesz, że dobrze by było rano ćwiczyć, zjeść śniadanie, robić wszystko powoli z chwilą refleksji. Nie czarujmy się. Niewielka grupa osób może sobie na takie coś pozwolić (choć warto sobie taki styl życia fundować chociażby w weekend). Zazwyczaj poranek to prawdziwa ścieżka wyzwań. Mimo to, jest kilka drobnych metod, które mogą sprawić, że jeśli nie sam poranek, to nasz dzień będzie odrobinę lepszy, bo zadbamy o siebie. Postawimy na siebie. Proponuję taki układ. Poniżej przedstawiam Ci kilka możliwości. Na początek wybierz tylko jedną i regularnie praktykuj przez tydzień. W kolejnym tygodniu dodaj drugą i praktykuj dwa sposoby przez kolejny tydzień. Potem możesz, choć nie musisz, dodawać inne metody. Krok po kroku, zadbaj o siebie rano. Nie chodzi o to, abyś w jeden poranek zmieniła wszystko (choć oczywiście możesz), tylko powoli wprowadzała nowe nawyki do życia swojej rodziny. Kolejność przypadkowa.
Moje propozycje na dobre rozpoczęcie dnia:
Wypełnia nasz organizm w ponad 70%! Jest w każdej komórce naszego ciała. Im bardziej zatem dbamy o prawidłowe nawilżenie naszego organizmu, tym więcej energii będziemy mieć do działania. I nie wliczamy w to litrów kawy czy czarnej, mocnej herbaty. Te napoje wysuszają. Także możesz sobie je sączyć, ale oprócz tego trzeba dostarczyć życiodajnej siły wody do Twojego organizmu. W medycynie chińskiej, podkreśla się, że najlepsza dla naszego organizmu jest woda strukturalna. Nie wchodząc w szczegóły, których w Internecie znajdziesz całkiem sporo, warto pamiętać, że taką wodę znajdujemy w owocach i warzywach (soki). Można też przegotowaną i ostudzoną wodę włożyć do zamrażalnika na 2-3 godziny. Będzie bardziej wartościowa. Inną możliwością jest wypicie rano po przebudzeniu szklanki ciepłej wody z cytryną. Powiem krótko, działa. Nie spowoduje, że po miesiącu regularnego stosowania nasze życie się odmieni, a problemy znikną. Jednak z pewnością, ten niewielki zabieg pomoże nam w regularnym usuwaniu toksyn z naszego ciała. Co więcej, można sobie zaserwować w pracy, więc nie ma wymówki.
Jeśli masz na tyle odwagi, weź chłodny prysznic rano. Bez wątpliwości zapomnisz, że jeszcze 10 minut temu chciało Ci się spać. A jeśli nie masz ochoty na zimny prysznic z samego rana, to możesz opłukać chłodną wodą twarz lub chociaż przemyć oczy (najlepiej wodą mineralną, rumiankiem lub mlekiem).
Woda to moim zdaniem najprostszy sposób na lepsze poranki i dzień. W każdej postaci. Weź pod uwagę, że Twoje kwiaty w domu do rozkwitu potrzebują po prostu wody i słońca. Ty też.
Każda zmiana wiąże się z działaniem, czyli ruchem. Jeśli od miesięcy, lat, nie poruszasz żadnym mięśniem swojego ciała, poza wyrobionymi nogami, które prowadzą Cię do i z pracy (lub samochodu zaparkowanego tuż obok miejsca pracy), nie oczekuj, że Twoje poranki będą rześkie i witalne. Tak często nie dbamy o nasze ciała i traktujemy je wyłącznie jako środek transportu naszego mózgu lub sama nie wiem czego. A ciało uwielbia ruch. Spójrz na dzieci, którym przychodzi to naturalnie. Powiesz, 'ale ja już mam swoje lata'. Możesz tak powiedzieć, a nawet w to bardzo wierzyć. Jednak nie musisz. Jeśli uwierzysz, że możesz coś ze sobą jednak zrobić, masz duże spectrum możliwości. Nawet jeśli nie znosisz ćwiczeń, potu i zmęczenia. Pomysłów jest tak wiele, że aż wstyd o nich pisać. Możesz nawet zacząć od tego, że przestaniesz parkować tuż pod drzwiami wejściowymi miejsca pracy czy marketu. I zaczniesz więcej i regularnie chodzić. Możesz też ćwiczyć zaraz po przebudzeniu. I nie muszą to być jakieś zaawansowane treningi cardio czy inne takie. Wybierz sobie jakieś 5 ćwiczeń, które pamiętasz jeszcze z lekcji WFu i zrób na początku kilka powtórzeń. Potem zwiększaj dawkę. Niechaj to będzie nawet 5 minut na początku, byleby praktykowane codziennie. To naprawdę może zdziałać cuda. Połóż matę koło łóżka i po przebudzeniu poświęć 5-15 minut na delikatne ćwiczenia. Od razu lepiej.
To dla wielu z nas jest wyzwanie, i to z różnych względów. Poranny spacer lub trening na świeżym powietrzu. Jeśli masz taką możliwość, korzystaj koniecznie. Dotlenisz się, rozbudzisz, poprawisz sobie humor. To bezcenne. Jeśli nie masz takiej możliwości lub chęci to chociaż otwórz okno podczas porannej, krótkiej sesji ćwiczeń. Albo po przebudzeniu, wychyl głowę za okno i zrób 5 głębokich oddechów. Zawsze coś.
Może wyda Ci się to dziwne, jednak warto spróbować. Szczotkując ciało i język (oczywiście osobnymi szczotkamiJ), pobudzisz krążenie krwi, pozbędziesz się martwego naskórka z ciała, co dla nas kobiet ma istotne znaczenie. I będziesz się lepiej czuł/a. Japonki, znane z dbałości o swoje ciało, często w ogóle nie używają żadnych płynów pod prysznic, a w zamian szczotkują ciało i tylko opłukują je wodą.
Metoda dla absolutnie każdej osoby. Nawet jeśli masz piątkę dzieci i zero czasu dla siebie po przebudzeniu. Nie dotykaj telefonu, nie włączaj komputera, nie czytaj newsów z samego rana. To uruchamia kanał, zalew negatywnych informacji i podświadomie wzbudza lęk. Nie tylko u Ciebie, ale także domowników. Świata nie zbawisz z samego rana, a chociaż przez godzinę zadbasz o higienę zdrowia psychicznego swojej rodziny. Możesz w zamian słuchać przyjemnej lub energetycznej muzyki lub dobrego, inspirującego audiobooka. To też sprawi, że technologie nie będą miała nad Tobą pełnej kontroli.
Stosowana przez wielu ludzi sukcesu, przywódców, liderów z samego rana. MEDYTACJA. Wyciszenie umysłu, złapanie chwili oddechu i odcięcie się od świata zewnętrznego. Naszym największym wrogiem jest stres. W medytacji, w której skupiamy się na oddechu, uprawianej regularnie, potrafimy zahamować wytwarzanie kortyzolu i tym samym osiągnąć błogi stan. Medytacja, choć na początku, sprawia nam często trudność, wytrwałym przynosi niesamowite rezultaty. Warto pamiętać, że możemy skupiać się na oddechu, słowach, tzw. mantrach lub modlitwie. Możesz też po prostu kontemplować ciszę (np. w drodze do pracy przez park). Wielu z nas na początku nie jest w stanie wysiedzieć 2 minut w ciszy. W takim razie spróbuj medytacji w ruchu, np. podczas porannych ćwiczeń (wykonuj je bardzo powoli i świadomie oddychaj).
Następuje kluczowy moment, otwierasz kalendarz, notes i planujesz swój dzień. I tutaj fundamentalna zasada. Wyznacz sobie na każdy dzień 3 PRIORYTETY/ZADANIA, które zrobisz. Cała reszta jeśli się uda to świetnie, ale jeśli nie, spokojnie przełożysz to na inny dzień. Każdego dnia 3 zadania. Zbyt często planujemy tak dużo, że sam harmonogram nas przytłacza.
Zabrzmię teraz jak rodzic i powtórzę to, co napisałam we wstępie, ZJEDŹ DOBRE ŚNIADANIE. Zadbaj o to. Wiesz jak jest. Czasami bywa tak, że nie ma czasu przez cały dzień, aby odpocząć i zjeść coś pożywnego. Podaruj sobie to chociaż rano. Zasługujesz na to. To transakcja wiązana. Pożywienie to paliwo dla Twojego organizmu. Od Ciebie zależy co do niego nalejesz i jak daleko zajedziesz. Możliwości jest naprawdę wiele. Ja, kiedy mam tydzień wypełniony po brzegi, gotuję w niedzielę garnek kaszy jaglanej, którą trzymam w słoiku. I codziennie rano, 3 łyżki kaszy, suszone śliwki, orzechy, żurawinę podgrzewam delikatnie z odrobiną wody. Do tego powidła lub owoc i miód. Przygotowanie zajmuje mi 10 minut.
Słyszałaś może maksymę: 'Życie jest jak lustro. Nie uśmiechnie się do Ciebie, póki Ty tego nie zrobisz'? Wykonując poranną toaletę, spójrz w lustro i ZADAJ SOBIE PYTANIE: Co bym zrobiła, gdyby istniało tylko dzisiaj? Jeśli dostajesz gęsiej skórki na samą myśl o tym gadaniu do siebie w lustrze, to chociaż spójrz na siebie przychylnie i znajdź jedną rzecz, którą możesz u siebie docenić.
SPIESZ SIĘ POWOLI mawiali Rzymianie. Ja dodałabym, zwłaszcza rano. Po przebudzeniu, nie zrywaj się niczym grom z jasnego nieba, bo to przynosi więcej szkody niż pożytku. Z drugiej strony, nie włączaj opcji drzemki w telefonie. Za to, przeciągaj się bez limitu. Niczym małe dziecko lub zwierzęta. W medycynie chińskiej, mówi się nawet o 20 minutach rozciągania w łóżku. Pozwól sobie chociaż na kilka minut przyjemnego relaksu. Praktykuj regularnie.
I spróbuj poczuć wdzięczność oraz miłość z rana. Po prostu. Bez większej przyczyny i filozofii.
To co zrobisz jutro na dobry dzień?
KRÓTKA ŚCIĄGA DLA CIEBIE:
10 SPOSOBÓW NA DOBRY DZIEŃ:
WODA – RUCH – ODDECH – SZCZOTKOWANIE – ZERO NEWSÓW – MEDYTACJA – 3 PRIORYTETY – ŚNIADANIE – DOBRE PYTANIE – PRZECIAGANIE.